wtorek, 22 kwietnia 2014

Spać w nocy?! Nie no jak to..a kto skrzynki pozbiera? ;p

I kolejny nocny wypad za nami. Pełnym składem Night Cachers Team, za sterami keszowozu Kriis. Lecimy na Cewice!

Na sam początek podejście drugie do skrzyneczki dudziola-Warta Dwójka ( OP7BD7 ). Przestrzelone o ponad 20 metrów współrzędne nie pozwoliły nam szybko podjąc skrzyneczki, trzeba było wspomóc się dopalaczem. Telefon do autora-poszło. Fajna skrzyneczka-coś innego.



Kolejną skrzynką w planach był Cmentarz Ewangelicki w Cewicach ( OP74DD ). Widziałem już sporo tych starych cmentarzy, Na tym akurat nie pozostało zbyt wiele tablic. Szybki wpis do skrzynki i już byliśmy przy Schodach w lesie ( OP80CT ) a zaraz po tym na Czarnej tamie ( OP80CP ). 

 Tutaj spędziliśmy trochę czasu. Quiz który zostawił nam do rozwiązania Mariano Italiano troszeczkę nas zrobił w konia. Znowu dopalacz, i znowu poszło. Robi się ciemno, podkręcamy tempo bo plan zakładał jeszcze sporo skrzynek tej nocy.







Siemierowice-podejście do jednej z lokalnych skrzynek robiliśmy z młodym już dwa razy-jak to mawiają-do trzech sztuka! No i uległa-o dziwo nie zajęło nam to więcej czasu niż..pół minuty?
Stary Cmentarz Siemierowicki ( OP4F41) zdobyty ; )


Skoro Siemierowice to obowiązkowo Siemierowicki Lim-6 ( OP70BF ). Kolejny do kolekcji stalowy ptaszek. I jak dobrze pamiętam, przy każdym takim ptaszku zawsze jest tysiąc kombinacji gdzie ta skrzynka jest ukryta wśród tych wszystkich elementów. Tutaj poszło migiem ; )


Pora na Siemierowickie Kurhany( OP4F42 )-już raz się wybieraliśmy w te strony, nie pamiętam dlaczego odpuściliśmy. Tej nocy dotarliśmy sprawnie pod bardzo ładną tablicę. Skrzyneczka ukryła się bardzo sprytnie, kilka razy porównywaliśmy zdjęcie spojlera z terenem. W końcu puściła. 
 

Po Kurhanach przyszła pora na jeszcze jeden quiz Mariano Italiano. Wieża w Siemierowicach ( OP751B ). Kolejne nocne szwendanie się na azymut przez gałęzie, krzaki jagód i wszystko co w lesie można spotkać.
Tutaj pomyliłem waypointy..przeszukaliśmy atrakcyjne dla nas miejsca, w których mogłaby być skrzyneczka, po czy potwierdziliśmy wpisane współrzędne-kesz był, owszem, ale 568 metrów od nas ;p 
No to w drogę-i znowu gałęzie, krzaki, bla, bla, bla..w końcu dotarliśmy! 


Najlepsze na końcu-tak mawiają, i tutaj się to nam sprawdziło. Ostatnią tej nocy okazała się Leśniczówka w Siemierowicach ( OP796D ). Droga którą młody poprowadził do skrzynki-masakra! Setki kolczastych krzaków! Darmowa akupunktura, nie ma co ; ) No ale! Nie takie rzeczy na drodze do skrzynki. Skoro pogoda nam nie straszna to i tereny-po prostu nie ma że boli-i jest! Na prawdę bardzo fajna, przyjemna skrzyneczka której z przyjemnością przyznałem zielony order. Ba! Przez chwilę wątpiłem, że to skrzynka-upartość młodego była tu dla nas sukcesem.

I tak kolejny nocny wypad za nami. To jest uzależniające-to się nie skończy nigdy w życiu! Pozdrowienia dla wszystkich lokalnych keszerów! Mariano Italiano-bardzo miło było poznać ; ) Dziękujemy za wskazanie drogi.


  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz