Na początek Gdańsk główny i cudowne początki zbierania skrzyneczek nad Motławą. Potem wspólne bobrowanie z eliksirem którego z tego miejsca serdecznie pozdrawiam.
Forfiter blues udzielił się praktycznie na cały wypad. Uśmiech od ucha do ucha non stop i 15 skrzynek później jestem na randce ; )
" Jest dobrze w chuj! " ;p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz